|
Forum mieszkańców miasta Lubaczowa o nas, o was, o wszystkich
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alex
Administrator
Dołączył: 19 Wrz 2008
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: odległa galaktyka
|
Wysłany: Śro 18:27, 25 Mar 2009 Temat postu: No i wyszło szydło z pustego wora |
|
|
Lubaczów
2009-03-25 11:34
Marszałek na nie!
Niezadowolone władze miasta idą na „wojnę” z urzędem marszałkowskim
Dotychczas żaden ze złożonych przez miasto Lubaczów wniosków o dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego nie wygrał konkursu. Zdaniem władz miasta, to nie przypadek. Winę zwalają na różnice partyjne w zarządzanych organach.
Burmistrz Lubaczowa Jerzy Zając reprezentuje Sojusz Lewicy Demokratycznej. Organem, w którego rękach leży realizacja RPO, jest zaś urząd marszałkowski, na czele którego stoi Zygmunt Cholewiński z Prawa i Sprawiedliwości. Władze Lubaczowa nieoficjalnie przyznają, że to różnice partyjne wpływają w głównej mierze na podział środków europejskich. Dotychczas jednak nie podejrzewały organ przydzielający środki o złą wolę. Ale – jak mówią – teraz miarka się przebrała.
Marszałek wiąże nam ręce
– Nasze inwestycje w znacznym stopniu są uzależnione od funduszy unijnych, które przydziela urząd marszałkowski – mówi zastępca burmistrza Janusz Szaj. W budżecie na ten rok władze miasta zapisały m.in. rekultywację składowiska śmieci, które znajduje się na obrzeżach miasta. Koszt to blisko 5 mln zł. Na 3 mln zł opiewa z kolei remont budynku przychodni zdrowia z dostosowaniem obiektu pod potrzeby osób niepełnosprawnych. Kolejna inwestycja zapisana w budżecie to modernizacja hali sportowej przy szkole podstawowej i gimnazjum. Jej koszt to kwota ok. 2 mln zł. Teraz włodarze Lubaczowa z niepokojem spoglądają w przyszłość. Wiedzą, że bez dotacji z RPO nie uda im się wiele zrobić. – Żaden z naszych wniosków nie zdobył dotąd aprobaty w oczach urzędu marszałkowskiego – oburza się wiceburmistrz Janusz Szaj. – My nie żądamy, aby marszałek zrobił wszystko za nas. Chcemy się dorzucić do inwestycji, ale jak to zrobić, skoro wszystko jest odrzucane. Jesteśmy traktowani po macoszemu – dodaje.
Pisali i zlecali napisanie wniosków – wszystko na nic
Burmistrzowie Lubaczowa z początku odrzucali powiązania partyjne i zastanawiali się, w czym tkwi zagadka, że ich miasto omijają dotacje unijne. Pierwsze odrzucone wnioski pisali sami. – Myśleliśmy, że to my robimy błędy. Dlatego nauczeni doświadczeniem postanowiliśmy zlecić napisanie kolejnych wniosków firmom. Jednak to nic nie dało – żali się J. Szaj. Jak informuje biuro prasowe Urzędu Marszałkowskiego w Rzeszowie, wybór projektów odbywa się w trybie konkursowym. Ocenie podlegają czynniki formalne wniosku, jego zawartość merytoryczna oraz strategiczność (wpływ na rozwój województwa). Wyboru dokonuje się w oparciu o listę rankingową, którą przygotują oceniający wnioski niezależni eksperci, stąd nie ma mowy o partyjnych gierkach.
I tym razem odrzucony
Wszystko zaczęło się w ubiegłym roku, gdy ruszył nabór na wnioski o dotacje unijne. Wśród nich znalazł się m.in. ten dotyczący napraw dróg gminnych. Wniosek oceniono jednak nisko. Burmistrzowie przerobili go tak, by spełniał wymogi, ale na nic się to zdało. Następnie w sferze oświaty zgłosili wniosek o fundusze na remont sali gimnastycznej przy gimnazjum. – W zimie zajęcia odbywały się na korytarzu, bo temperatura w niedocieplonej sali spadała do 10 stopni – opowiada J. Szaj. Jednak i tym razem wniosek odrzucono. Oliwy do ognia na linii miasto – urząd marszałkowski dolało zaś przesunięcie z 2008 na 2009 r. terminu budowy boiska Orlik. – Tłumaczono nam, że pomylono nas z gminą Lubaczów – mówi J. Szaj. W rezultacie boisko powstało w Lisich Jamach pod Lubaczowem. Zdaniem władz miasta, to nie był przypadek. W sumie burmistrzowie przedstawili trzy projekty, które prezentujemy w tabeli, ale żaden z nich nie wygrał konkursu. Według stworzonego rankingu zajęły one miejsca w ścisłej czołówce, ale... – Wnioski te nie osiągnęły minimalnej ilości punktów, dzięki której pozytywnie przeszłyby ocenę merytoryczną. Zatem nie były przedmiotem obrad Zarządu Województwa Podkarpackiego. Tym samym nie mogły być uwzględnione przy wyborze projektów do dofinansowania – wyjaśnia Aleksandra Gorzelak-Nieduży z Biura Prasowego UM w Rzeszowie. Zaznacza też, że doszukiwanie się przyczyn pozamerytorycznych, które wpłynęły na decyzję o przyznaniu dofinansowania, jest bezpodstawne.
Obawy są coraz większe
Zadaniem, przed którym stoją teraz władze Lubaczowa, jest przyśpieszenie prac związanych z budową obwodnicy Lubaczowa. Tym bardziej że wkrótce ruszy budowa przejścia granicznego w Budomierzu. Jego wpływ na ruch w Lubaczowie będzie na pewno odczuwalny. W tej kwestii włodarze miasta również liczą na pomoc władz województwa.
Hubert OCHMAŃSKI
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Alex
Administrator
Dołączył: 19 Wrz 2008
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: odległa galaktyka
|
Wysłany: Wto 17:31, 05 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
SPROSTOWANIE
Powołując się na artykuł 31 ust.1 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 roku Prawo prasowe, oczekuję opublikowania w najbliższym numerze „Życia Podkarpackiego" sprostowania nieprawdziwych i nieścisłych wiadomości zawartych w artykule pt. „Marszałek na nie!" zamieszczonym na stronach 1 i 12, „Życia Podkarpackiego", w dniu 25 marca 2009 roku.
Oczekuję opublikowania sprostowania następującej treści:
W artykule pt. „Marszałek na nie!" z dnia 25 marca 2009 roku zostały podane nieprawdziwe oraz nieścisłe wiadomości. Redaktor Hubert Ochmański nadając swojemu artykułowi tytuł „Marszałek na nie!" sugeruje Czytelnikom gazety, że Marszałek Województwa Podkarpackiego Zygmunt Cholewiński miał wpływ - mówiąc „nie" - na odrzucenie projektów złożonych przez gminę miejską Lubaczów do dofinansowania w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego 2007 - 2013. Tymczasem żaden z 4 projektów, zgłoszonych do dofinansowania przez gminę miejską Lubaczów, nie osiągnął w toku oceny formalnej i merytorycznej wystarczającej liczby punktów, aby znaleźć się na liście będącej przedmiotem obrad i oceny dokonywanej przez Zarząd Województwa. Tym samym żaden z nich nie mógł zostać zaakceptowany, czy też odrzucony przez Zarząd Województwa Podkarpackiego. Twierdzenie więc, że Marszałek, który jednoosobowo nie podejmuje w tym zakresie żadnych decyzji, mówi tym projektom „nie" jest nieprawdą.
Red. Ochmański pomijając w swym artykule szczegóły dotyczące oceny projektów składanych przez gminę miejską Lubaczów, przy równoczesnym epatowaniu skalą potrzeb i społecznych oczekiwań wobec tych projektów oraz wielkością potrzebnych kwot, nie daje Czytelnikom gazety możliwości wyrobienia sobie własnej opinii w tej sprawie.
Dlatego ponownie przedstawiam szczegóły oceny projektów gminy miejskiej Lubaczów:
- projekt pn „Modernizacja Stacji Uzdatniania Wody w Lubaczowie" złożony w ramach działania 4.1 - Infrastruktura ochrony środowiska, schemat B - Zaopatrzenie w wodę z uwagi na braki w przedłożonej dokumentacji nie spełnił kryteriów formalnych i nie mógł być przedmiotem dalszej oceny;
pozostałe 3 złożone projekty, podane poniżej, nie uzyskały po ocenie merytorycznej - dokonanej przez niezależnych ekspertów - wymaganego minimum 40% maksymalnej liczny punktów, przez co nie mogły być również przedmiotem oceny dokonywanej przez Zarząd Województwa, tj.:
- projekt Przebudowa dróg gminnych w miejscowości Lubaczów-osiedle Kurierów Armii Krajowej, osiedle Przemysłowa, osiedle Mazury II - uzyskał po ocenie merytorycznej 25,43 pkt. (na 100 możliwych), 88 miejsce na 101 projektów,
- projekt Przebudowa budynku sali gimnastycznej przy Szkole Podstawowej i Publicznym Gimnazjum Nr 2 w Lubaczowie - po ocenie merytorycznej uzyskał 19,89 pkt. (na 100 możliwych), 132 miejsce na 140 projektów,
- projekt Budowa boiska sportowego o sztucznej nawierzchni wraz z wyposażeniem dla Szkoły Podstawowej i Publicznego Gimnazjum Nr 1 w Lubaczowie - po ocenie merytorycznej uzyskał 15,05 pkt. ( na 100 możliwych), 136 miejsce na 140 projektów.
Dodam, że kryteria oceny zostały ustalone w zgodności z wytycznymi Komisji Europejskiej, z którą negocjowany był przez Zarząd Województwa Podkarpackiego Regionalny Program Operacyjny WP 2007 -2013 i zatwierdzone przez Komitet Monitorujący Program.
Swoim brakiem ścisłości w podawaniu informacji autor artykułu zaświadcza, że jego celem było jedynie udowodnienie z góry przyjętej, zawartej w tytule nieprawdziwej tezy, że "Marszałek (jest) na nie !".
Aleksandra Gorzelak - Nieduży
Rzecznik Prasowy Zarządu Województwa Podkarpackiego
2009-03-27
-----------------------------------------------------
Skomentujcie sobie sami, dla mnie KOMPROMITACJA!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|