Forum mieszkańców miasta Lubaczowa

Alex

Tekst z Życia Podkarpackiego:

2008-09-10 11:47

Przebudowa rynku coraz bliżej

Jest porozumienie, będzie projekt

Perspektywa przebudowy rynku, która ma tyleż samo przeciwników, co zwolenników, zbliża się nieubłaganie. Ogólna koncepcja jest znana od dawna, szczegółowy projekt będzie za kilka miesięcy.

Już niebawem lubaczowski rynek zasadniczo zmieni swój wygląd.Władze miasta znalazły w końcu architekta, który podejmie się stworzenia planu nowego rynku w Lubaczowie. Firma z Rzeszowa zapoznała się z wytycznymi władz miasta i do końca roku ma powstać już ostateczny projekt. Jak zapewnia zastępca burmistrza Lubaczowa Janusz Szaj, stosowne umowy zostały już wstępnie zaaprobowane i mają zostać podpisane na dniach. Projekt, który wstępnie zaproponowała firma architektoniczna, przewiduje szersze i bardziej użytkowe wykorzystanie rynku. W części północnej znajdować się będzie miejsce bardziej oficjalne. Stałym elementem ma być scena, do której w razie konieczności zostanie domontowywane zadaszenie. Pod sceną znajdzie się miejsce na kawiarnię. – Chcielibyśmy, aby to miejsce było maksymalnie wykorzystywane, nawet gdy nie będą się tam odbywały żadne imprezy – informuje J. Szaj. Władzom zależy także na pozostawieniu sporej ilości zieleni, co nie znaczy, że duża część drzew nie zostanie wycięta. Planowane są w zamian nowe nasadzenia, ale raczej drzew niskopiennych. Jeśli chodzi o fontannę, to prawdopodobnie będzie tak skonstruowana, aby stanowić element uzupełniający do studni w centrum rynku, która także zostanie przebudowana. – Jest koncept, aby studnię otoczyć wodą i wkomponować w to mostek. Chcemy też, by woda została wprowadzona w ruch, doda to projektowi uroku – mówi wiceburmistrz Szaj. Dodatkowo ul. Rynek, przy której znajduje się ratusz, ma być zamknięta dla ruchu. Ma tam powstać deptak, a możliwość parkowania na nim zachowają tylko ci, którzy mieszkają, lub pracują w przyległych doń budynkach. Będzie natomiast możliwość parkowania po bokach, bezpośrednio na płycie rynku. Szacunkowa wartość projektu to około 80 tys. zł. Istotne jest to, aby wszystko było zapięte na ostatni guzik do czerwca przyszłego roku, gdyż władze liczą także na środki przyznawane w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego, dotyczącego m.in. rewitalizacji miast. Szacuje się, że koszt przebudowy wyniesie około 2 mln zł.

JŻ

No i co Wy o tym sądzicie? Laughing

Alex

Fajne i celne komentarze do tego tekstu pojawiły się na stronie ŻP.
Cytuję:

Pierdu, pierdu. I jeszcze lunapark w podziemiach ratusza, dyskoteka nad szaletem miejskim i tor formuły 1 za kioskiem toto-lotka. Dobrze byłoby żeby ten gośc wypowiadał się, jak już wytrzeźwieje. Panie redaktorze, a pan to juz drugi raz spijasz te durnoty nie jak rasowy dziennikarz, a raczej jak dziecko z podstawówki, któremu pani kazała zrobić wywiad ze znaną osobą. Myślałam, że tylko Kresowiak potrafi pisać takie bzdety, a tu proszę - konkurencja wyrosła!
Gość: kot-ka

Oj będzie się działo!!! Oczywiście w umysłach rządzących miastem i w przychylnym im tygodniku. Nie ma jak to PR, nieważne czy się coś robi, ważne głosić zamiary, intencje, świetlane plany i pomysły. Założyć się mogę, że pod sam koniec kadencji do parku wkroczy ekipa z łopatami i zacznie przewracać to co z niego zostało po poprzednich pomysłach pana Zająca. Lubaczowian jednak na taki kit już nikt nie nabierze. Jeszcze dwa lata i zrobimy porządki, ale w miejskim ratuszu.
Gość: Grazia

Nic dodać, nic ująć!

Alex

A to tekst wcześniejszy, z tego samego ŻP:

2008-07-16 10:40

Perspektywa przebudowy rynku przybliża się coraz bardziej

Rynek do pełnego liftingu
Lubaczowskie władze z zamiarem przebudowy rynku noszą się od dłuższego czasu. Problemem był jednak brak projektu. Zostały ogłoszone wprawdzie dwa przetargi na projekt, ale nie wpłynęło żadne zgłoszenie. Zapaliło się jednak światełko w tunelu, bo właśnie prowadzone są rozmowy z projektantem. Wszystko jest na dobrej drodze, tylko jak do pomysłu przekonać mieszkańców Lubaczowa?

Lubaczowski rynek już niedługo będzie wyglądał nieco inaczej. Władze miasta planują gruntowną modernizację.Pomysł przebudowy rynku w Lubaczowie narodził się jeszcze w ubiegłym roku. W związku z tym ogłoszono konkurs na koncepcję jego przebudowy. Pod koniec roku specjalna komisja wybrała kilka najlepszych, jej zdaniem, pomysłów. – Nie było konkretnych warunków. W konkursie mógł wystartować w zasadzie każdy, kto miał jakiś ciekawy pomysł. Wyselekcjonowaliśmy trzy wizualizacje przyszłego rynku, z której jedna jest najbliższa realizacji – mówi Janusz Szaj, zastępca burmistrza Lubaczowa.

Ma powstać plac użytkowy
Władze przy projektowaniu nowego zagospodarowania kładą szczególny nacisk na rewitalizację, znalezienie nowego, szerszego zastosowania rynku. – Konieczne jest stworzenie placu, który będzie służył różnym uroczystościom czy imprezom. To będzie w części północnej rynku. W południowej zaś ma powstać zalesiona enklawa, gdzie, tak jak dotychczas, będzie można usiąść na ławce, odpocząć i miło spędzić czas – dodaje J. Szaj.
Ciekawym pomysłem jest też odtworzenie dawnego wyglądu studni, znajdującej się w centralnym punkcie placu. Plan polega na wyciągnięciu ponad poziom terenu cembrowiny studni i odtworzeniu dawnego kołowrotu. W części południowej rynku ma powstać fontanna, a obok niej mała forma przestrzenna w postaci głazu. Istnieje także koncepcja, by zamknąć dla ruchu ul. Rynek, która oddziela budynek ratusza od płyty rynku. Ulica pełniłaby wtedy rolę swoistego deptaka. Podłoże natomiast zostanie wyłożone granitowymi płytami. J. Szaj szacuje, że sam projekt będzie kosztował około 100 tys. zł – Mamy na to przewidziane pieniądze w budżecie. Prowadzimy już negocjacje w sprawie projektu. Miejmy nadzieję, że do końca roku będzie gotowy – dodaje wiceburmistrz.

Wielu lubaczowian jest przeciwnych
Władze miasta muszą się jednak uporać z jeszcze jednym problemem. Jak przekonać mieszkańców do zmiany wizerunku rynku? Zapytaliśmy kilka osób, co sądzą o tej koncepcji. Wszyscy, jak jeden mąż, odpowiadali, że są przeciwni. – Wolimy, żeby zostało tak jak jest. Przyzwyczailiśmy się już do naszego rynku. Jak powycinają tu drzewa, to nie będzie gdzie usiąść w niedzielę – mówi rozgoryczony Zbigniew Szczygieł, mieszkaniec Lubaczowa. – Powinni tylko zamknąć tutaj wjazd samochodów i więcej zmian nie trzeba – dodaje. Podobnie myśleli inni zapytani. Cóż, władze mają trudne zadanie. Może jednak uda się przekonać mieszkańców do zmian, te przecież zawsze budzą niepokój i wywołują wiele emocji.

JŻ

I interesujący, celny komentarz internauty:
Sprecyzujmy - obecne władze Lubaczowa nie miały i nie mają żadnej koncepcji. Wiceburmistrz łże jak najęty. Najpierw "koncepcję" przygotowała firma odpowiedzialna za strategię miasta. Był to oczywisty knot, zrobiony tylko po to, żeby było widać, że coś się planuje. Lubaczowianie pluli na planszę wystawioną przed UM, ten "projekt" tylko ich rozwścieczył. Potem ogłoszono KONKURS, na który wpłynęło trzy prace amatorów - nieskładne, niespójne i niewiele warte. Ot takie dziecinne wizje. Trudno się dziwić, wartość nagród w tym KONKURSIE mogła doprowadzić jedynie do śmiechu ludzi, którzy robią takie projekty profesjonalnie. Jak czytam ten tekst, to podziwiam autora za to, jak spijał z ust wiceburmistrza te wytarte slogany o planach władz miasta, o zamiarach i ogólnie szerokiej koncepcji. Kogo pan tam wysłał, panie Naczelny, jakiegoś stażystę? Dobry dziennikarz już po 5 minutach rozmowy zorientowałby się, że robią go w konia. Do tej pory pozorowali działania, a teraz chcą wydać ogromną kasę, nie do końca wiedząc na co. Żenada, kolejny dziennikarski knot w ŻP. Czy te pierduły wygłaszane przez pana Szaja, a powtarzane w ŻP to chociaż tekst sponsorowany przez UM Lubaczów? "Mamy na to przewidziane pieniądze w budżecie. Prowadzimy już negocjacje w sprawie projektu. Miejmy nadzieję, że do końca roku będzie gotowy ". Negocjacje w sprawie projektu?? A czego dotyczą negocjacje - ceny?? To ja projekt tej klasy co do tej pory powstały zrobię za 1000 zł. Tanio, terminowo, solidnie i też bezsensownie. "Miejmy nadzieję, że do końca roku będzie gotowy" - to dobre! Miejmy nadzieję, hehe. A jak nie będzie to miejmy nadzieję, że do końca następnego roku. Podoba mi się podejście władz Lubaczowa do tematu, ja też lubię nic nie robić i dawać nadzieję.
Gość: Cosmo

Alex

Życie Podkarpackie
Lubaczów
2009-05-20 12:47

Projekt płyty rynku do ponownego opracowania

Konserwator nie zgodził się na przebudowę rynku
Miała być kostka brukowa, kawiarnia i ścięcie drzew. Włodarze miasta przesłali pismo z prośbą o opinię do konserwatora zabytków, a ten zakwestionował projekt przebudowy rynku.

Konserwator nie wyraził zgody na umieszczenie jakichkolwiek budynków kubaturowych. Dlaczego? Wszystko w trosce o walory historyczne. Oznacza to, że projekt przygotowywany na sierpień (do tego czasu należy złożyć wniosek o rewitalizację miast – przyp. red.) zubożał o to, o co włodarze zabiegali najbardziej. Chcieli, by w centralnej części rynku powstała kawiarnia. Spotkali się jednak z definitywną odmową. Obecnie trwa przeprojektowywanie planu. Wiadomo, że wycięte zostaną drzewa i zasadzone nowe, niskopienne. Odnowiona będzie także studnia.hank

Oświećcie mnie - dlaczego włodarze miasta "zabiegali najbardziej" o postawienie w Rynku kawiarni? W czyim interesie, do ku... nędzy? To reszta już mniej ważna, kawiarnia dla nich najważniejsza? Nie mają gdzie golnąć głębszego? A może to nowa "inwestycja" pani T. (tu bym się nie zdziwił)?

Alex

TVP Rzeszów - skrót
sobota, 20 czerwca 2009 godz. 19:17

Wojna o rynek

W Lubaczowie wojna o rynek. Władze miasta chcą by centrum było bardziej europejskie. Na początek planują wycinkę drzew i układanie kostki brukowej na części placu. Tak radykalnym zmianom sprzeciwia się wielu mieszkańców Lubaczowa. Dlatego samorząd skorygował plany i czeka na pieniądze z Unii Europejskiej.

Centrum Lubaczowa wygląda tak samo od lat sześćdziesiątych. Optymiści mówią, że piękny park to zielone płuca miasteczka. Pesymiści wskazują zniszczone ławki, brudne kosze i nieciekawe oświetlenie. Władze miasta są gotowe do zmian.

Janusz Szaj, wiceburmistrz:
-”Chcemy żeby ten rynek był taki europejski wyglądał jak w innych miastach - więcej bruku miejsc do siedzenia jakieś parasolki ogródki piwne, możliwość zorganizowania jakiegoś lokalnego koncertu dlatego chcemy rynek przystosować do takiego celu.”

Miasto ma gotowy projekt i liczy na unijne pieniądze. Ale radykalność projektu budzi ostry sprzeciw części mieszkańców, którzy są gotowi bronić tu każdego drzewa, choć władze miasta od razu dodają, że stare kasztany trzeba wyciąć bo są schorowane. Wiele osób ze zgrozą myśli, że bruk zastąpi te pola stokrotek. Miasto najpierw chciało zdecydowanie odsłonić rynek teraz planuje brukowany plac tylko na połowie placu. i uwzględnia uwagi konserwatora. Zniknie m.in. ulica przylegająca do Ratusza. Wojewódzki konserwator zabytków najpierw zakwestionowała koncepcje zmian na Rynku. Po zmianach zaakceptował jednak projekt. Równie duże kontrowersje budzi też przebudowa Rynków w Mielcu i Przemyślu.

Beata Bartman

Misiek

Coś drgnęło w kwestii miejskiego rynku

Jednak mniej zieleni
Władze Lubaczowa mają już gotowy projekt nowej płyty rynku. Teraz będą składać wniosek o dofinansowanie do Regionalnego Programu Operacyjnego oraz programu Polska-Białoruś-Ukraina.

Było wiele koncepcji odnośnie tego, jak powinien wyglądać lubaczowski rynek. Ostatecznie po konsultacjach z konserwatorem zadecydowano, że drzewa pozostaną jedynie od strony wschodniej. – Rynek kiedyś był deptakiem, było tu mało drzew, teraz do tego wrócimy –wyjaśnia Janusz Szaj, zastępca burmistrza Lubaczowa. W pozostałych częściach płyty rynku drzewa zasadzone będą jedynie miejscowo. Jest duża szansa, że tym razem uda się prace zrealizować. – Mamy możliwość pozyskania pieniędzy z dwóch źródeł. Jeśli przejdą oba wnioski, to pewnie skorzystamy z programu Polska-Białoruś-Ukraina, bo gwarantuje większe dofinansowanie – tłumaczy J. Szaj. Gdyby wszystko poszło zgodnie z zamysłem władz miasta, odnowiony zostanie zarówno rynek w Lubaczowie, jak i w partnerskim Jaworowie na Ukrainie. Podpisanie pierwszych umów nastąpiłoby najprędzej w połowie roku, a jesienią może już ruszyć wycinka drzew w rynku. Łączny koszt ma wynieść ok. 3 mln zł. Prace mają potrwać najpóźniej do wiosny 2012 r.

Misiek

Jak zwykle pierdu pierdu, a rynek jaki był taki zostanie! I znowu winien będzie marszałek no nie?

yabba

Jednego możemy być pewni - jak już przewidzieli wycinkę drzew to na pewno zmasakrują jak kiedyś park. Dalej nic się nie będzie działo bo albo braknie pieniędzy albo znowu "ktoś" zablokuje.

alfa

po przeczytaniu powyższego tekstu ręce opadaja. Skoro vice tak dokładnie tłumaczy co ma byc na naszym Rynku to po cholere zatrudniać firme z Rzeszowa, skoro nasza władza wie wszystko jak i co zrobić ( niestety by tylko spieprzyć) Crying or Very sad

spoko

[link widoczny dla zalogowanych]

yabba

ale Rynku tu nie widać, tylko plac po Iwanie.
a nie wydaje się Wam, że ten projekt jest trochę zbyt ponury?

alfa

no i dobrze się dzieje, niech nasz Rynek zostawią w spokoju i robią plac po Iwanie, a że jakiś szary, bez wyrazu, a co tam ważne ,że wreszcie przeszedł jeden projekt , bo inne jakoś ( podobno dzieki innym przekonaniom politycznym) przepadły.

spoko

Nie tylko po IVANIE tu są projekty przyjęte za starej ekipy.
Chyba nowa pani burmistrz zrealizuje projekt syna?????

[link widoczny dla zalogowanych]
Wink

alfa

o cholera, nie zaskoczyłem wcześniej czyżby Rynek miał być pamiątką rodzinną? a może by tak jakiś herb rodzinny wstawić zamiast studni? i z samolotu by było widać kto rządzi w naszym mieście i z kosmosu i z ...
więcej nie napiszę bo zaczną realizować moje pomysły. Chyba skocze do Urzędu Patentowego, to przynajmniej wezmę kasę za tę myśl o herbie...

Misiek

To, że projekt "rodzinny" to raczej szczęśliwy (?) traf. Projekt Magonia juniora wybrano dużo wcześniej. Teraz mama ma to realizować. Mnie jednak ten projekt nie przekonuje i zgadzam się, że plac po Iwanie też jakiś szarobury. Poza tym te projekty są trochę oderwane od ducha i klimatu naszego miasta. Ale ja nie muszę mieć racji Rolling Eyes